styczeń 2002 Numer 1'02 (05) miesięcznik Data wydania numeru: 10.01.2002 

SUPER TEMAT

spis treści

.

.

Nostradamus - historyk jutra

.

Po ataku terrorystycznym na World Trade Center oraz Pentagon, w USA wzrósł ogromnie popyt na książki z przepowiedniami Nostradamusa. Zwłaszcza, że jedna z nich głosi:

"In the City of God there will be a great thunder

 Two brothers torn apart by Chaos,

 while the fortress endures, the great leader will succumb,

the third big war will begin when the big city is burning" (Nostradamus 1654)

 

Bohater czasów zarazy

Urodził się jako Michel de Notredame 14 grudnia 1503 roku w Saint-Remy w Prowansji. Był dzieckiem nawróconych Żydów. Najsławniejszy wizjoner w historii wybrał studia medyczne. W czasie jego nauki na uniwersytecie na południu Francji wybuchła w 1525 roku epidemia. Kiedy wielu zawodowych medyków uciekło, Michel odważnie podróżował od miasta do miasta, niosąc pomoc potrzebującym.

Opisywano go jako człowieka średniego wzrostu, z długą brodą, o przyjaznym spojrzeniu i inteligentnym umyśle. Był dobrze wykształcony. Na wiele lat przed Galileuszem twierdził, że Ziemia jest kulą i krąży wokół słońca. Propagował - w czasach licznych epidemii - zasady higieny, zalety przegotowanej wody i czystego powietrza.

W 1533 roku otworzył prywatną praktykę w Agen, małym miasteczku nad Garonną i ożenił się z panną z zamożnej rodziny. Dni upływały im w spokoju na wychowywaniu syna i córki, aż w ich życie wtargnęła inkwizycja. Nostradamusa (takiego nazwiska już bowiem używał) wezwano do stawienia się przed sądem kościelnym z powodu uwłaczającej uwagi, którą jakoby uczynił o posągu Dziewicy Marii. Gdy wrócił do domu, jego żony i obojga dzieci nie było już wśród żywych - padli ofiarą nawrotu epidemii.

Przez następne dziesięć lat ponownie był wędrownym opiekunem chorych, zyskując sławę cudotwórcy. W końcu osiadł w miasteczku Salon, leżącym w połowie drogi pomiędzy Marsylią i Awinionem, założył wytwórnię kosmetyków i ponownie się ożenił. Z tego związku urodziło mu się sześcioro dzieci. W tym czasie napisał księgę o wyrabianiu leków ziołowych i naparów. Co ciekawe, wśród nich było coś w rodzaju dzisiejszej VIAGRY!

Obserwatorium astronomiczne na strychu

Dzięki stabilizacji finansowej, Nostradamus nie musiał już prowadzić praktyki lekarskiej i zajął się sztukami mistycznymi. Małomiasteczkowi "barbarzyńcy", jak nazywał swoich sąsiadów, spoglądali na jego zainteresowanie magią i astrologią podejrzliwie. Strych domu przebudował na obserwatorium astronomiczne, skąd kontemplował szlaki gwiazd i twierdził, że "wewnętrzne światło wyjawiło mu tajemnice przyszłości".

Początkowo Nostradamus przeznaczał swe przepowiednie jedynie do publikacji na łamach almanachów, które wydawał od 1550 roku. Stopniowo jednak zainteresowanie prognozowaniem pogody i zmian księżyca całkiem go opuściło.

 

Mroki tajemnicy

Stojąca u progu wojny domowej Francja okazała się żyzną glebą dla ponurych i tajemniczych przepowiedni. 4 maja 1555 roku Nostradamus wydał Stulecia ("Centurie"), 10 ksiąg z setką czterowierszy każda. Odniosły one ogromny sukces.

Przepowiednie napisał Nostradamus tajemniczym językiem - rodzajem żargonu będącego mieszaniną współczesnej mu francuszczyzny i licznych słów zapożyczonych z włoskiego, greki, hiszpańskiego, hebrajskiego i łaciny. Każda z przepowiedni ma formę czterowiersza, ale próżno w nich szukać choćby śladu poezji. Wizjoner twierdził, że taki niemal niezrozumiały styl chroni go przed karą władców tego świata, którzy, czytając o wydarzeniach ze swojej przyszłości, nie zawsze mieli powody do zadowolenia. Znaleźli się też sceptycy uważający niejasność za rozmyślny unik, by pisma można było różnie rozumieć. W rezultacie powstało prawie 400 różnych interpretacji, każda stara się wyjaśnić jakieś tajemnice przepowiedni sięgających aż do 3797 roku. "Moje pisma zrozumieją lepiej ci, co nadejdą po mojej śmierci" - napisał mędrzec.

Tworzył swoje wizje w transie podczas wpatrywania się w lustro wody stojące u podstawy świecznika. Opierał się też na tablicach astrologicznych i matematycznych. Technika wróżenia jest, zresztą, opisana w 24 części 1 księgi Centurii. Nostradamus miał też, jak się sądzi, dar jasnowidzenia.

O tym ostatnim świadczy przypowieść (?) o świniach. Zapytany przez gospodarza, którą świnię, białą czy czarną poda on na kolację, Nostradamus odpowiedział, że czarną, bo białą porwie wilk. Gospodarz, chcąc zdemaskować Nostradamusa, zabił na kolację białą świnię. Przygotowane mięso porwał jednak wilk, który wkradł się do gospodarstwa.

 

Doradca królów

Jego sława dotarła w końcu do Paryża, gdzie został zaproszony na dwór króla Henryka II. Natomiast sławę międzynarodową przyniosła mu przepowiednia dotyczące losu tego władcy.

 "Młody lew pokona starego na polu walki w bezpośrednim pojedynku;

 utkwi oczy swoje w ich złotej klatce; dwie rany w jednej, po czym skona okrutną śmiercią."

Wróżba spełniła się 1 lipca 1559 roku. Król, podczas turnieju rycerskiego, w którym brał osobiście udział, został raniony lancą w szyję. . Po dziesięciu dniach straszliwych męczarni król Henryk II zmarł.

Przypomniano sobie przepowiednię Nostradamusa. Hierarchowie Kościoła katolickiego chcieli posłać tego niebezpiecznie dokładnego wieszcza na stos. Od niechybnej śmierci uratowała Nostradamusa owdowiała królowa Katarzyna. Miała ona w tym swój cel. Chciała poznać przyszłe losy monarchii francuskiej i swojego potomstwa.

Jeśli wierzyć jednej ze znanych opowieści, Nostradamus przywołał anioła imieniem Anael i poprosił, aby w magicznym lustrze pokazał przyszłość dzieci królowej. Lustro pokazało krótkie panowanie trzech synów królowej, natomiast jej znienawidzony zięć Henryk z Nawarry miał po nich objąć panowanie na 23 lata. Sposępniała królowa przerwała nieprzyjemny sens.

Wydaje się prawdopodobne, że wszystkie niepokojące wieści ubierał Nostradamus w wieloznaczne słowa, gdyż władcy absolutni - bez względu na to, jak łaskawie początkowo byli nastawieni do wróżbiarzy - za dostarczenie złej wiadomości karali zwykle posłańca.

Prorok cieszył się szacunkiem koronowanych głów i ogromną sławą, która rosła aż do jego śmierci w 1566 roku. Rzecz jasna, wielu ludzi zachowało sceptyczny stosunek do jego dzieł lub, co gorsza, uważało go za sprytnego szarlatana, który żerował na ludzkiej naiwności. Niektórzy interpretatorzy jego przepowiedni twierdzą, że Nostradamus przewidział także sposób, w jaki przyszło mu umrzeć: "Powrócę od króla i rano blisko ławy i łóżka znajdą mnie martwego". Pewnego wieczoru stwierdził, że nie przeżyje nadchodzącej nocy, dostał ataku podagry, a następnego ranka znaleziono go bez życia w sypialni w pobliżu biurka.

Wizje Nostradamusa

Zdaniem interpretatorów, Nostradamus przepowiedział nadejście I Antychrysta słowami: "Cesarz, urodzi się niedaleko Italii; bardziej rzeźnik niż książe; dużo będzie kosztował istnień ludzkich". Był to, ich zdaniem, Napoleon. Przepowiedziana została też klęska Napoleona w Moskwie i pod Waterloo. ("Orły pokonają orła."). Kilka z czterowierszy przepowiada też upadek kolonialnej potęgi Portugalii i powstanie Imperium Brytyjskiego oraz panowanie Anglii na morzach. Inne - przepowiadają upadek królów angielskich i rządy uzurpatora Crommwella.

Nie wszystkie jednak wydarzenia udało się Nostradamusowi przewidzieć. Np. nie przepowiedział wybuchu I wojny światowej, która okazała się bardzo dotkliwa dla wielu państw europejskich i pochłonęła wiele milionów istnień ludzkich.

Według interpretatorów, Stulecia Nostradamusa obfitują w przepowiednie krwawych wydarzeń naszych czasów - od dojścia Hitlera (II Antychryst - 24 z II księgi) do władzy po zamordowanie prezydenta Johna F. Kenedy’ego. Pewien passus z dzieła Nostradamusa dla wielu stanowił uderzającą zapowiedź wojny atomowej: "Żywy ogień i śmierć ukryta w przedmiotach kulistych uwolnione zostaną, straszliwe, przerażające; nim noc zapadnie, siły wroga zmienią miasto w proch".

W najbliższej przyszłości będzie nam być może dane sprawdzić skuteczność przepowiedni Nostradamusa. Jedna z jego centurii głosi, że w początkach XXI wieku „z nieba zstąpi wielki i straszliwy król... Przed i po jego przybyciu władać będzie wojna w pełni pożogi." Potem ma nastąpić długi czas pokoju. Koniec świata Nostradamus przepowiedział na rok 3797.

Czas, w odpowiedniej chwili, pokaże czy Nostradamus miał racje. Bardziej bojaźliwych niech pocieszy fakt, że w przeszłości wiele jego przepowiedni nie sprawdziło się.

Piotr Kowalski

..
.

<< poprzednia strona  -  spis treści  -  redakcja  -  następna strona >>

Copyrights (c) 2001-2002 Magazyn "Publicystyka" - www.eKultura.com - email: respektum@2com.pl